wtorek, 21 czerwca 2011

Philips SHP5401 - modowane i ''stockowe'', czyli HiFi za grosze.



Philips kojarzy się z tanim sprzętem AGD/RTV, niekoniecznie dobrym, a jeśli już mówimy o słuchawkach tego producenta to większość widzi tandetę i ogólnie malarię, po czym kieruje wzrok na produkty firm pokroju Creative czy też modnych ostatnio low endowych słuchawek Sennheisera (HD2xx), czy prawidłowo ? Według mnie nie, Philips robi bardzo dobre i w gruncie rzeczy tanie słuchawki, wyprodukował kilka bardzo udanych modeli, jak chociażby HP-1000, SHP-8900, SHP-5500, czy też HP910 i zdecydowanie na tym polu nie ma czego się wstydzić.

Naszym dzisiejszym bohaterem jest bardzo popularny ostatnio model SHP-5401. Słuchawki te posiadam od dłuższego czasu i mimo tego, że często zmieniam słuchawki to Philipsy cały czas są ze mną i pewnie jeszcze na długo zostaną. Ostatnio zdecydowałem się na małą przeróbkę, beznadziejny fabryczny kabel zastąpił Klotz MY204 na wtyku Rean, a flizelina, która wygłuszała przetwornik poszła do kosza. Nie to, żeby ''stockowe'' SHP-5401 mi nie odpowiadały, grają przecież fantastycznie jak na swoją cenę, ale czułem, że coś je dławi.

Przed zmianą Philipsy grały dość analitycznie, szczegółowość była na bardzo wysokim poziomie, jednakże przy słabszym źródle pasma potrafiły niemiło na siebie zachodzić, basu było jak na mój gust troszkę za mało, ale za to schodził dość nisko.

Zmodowane SHP-5401 dostały potężnego kopa, scena zwiększyła się ze dwa razy, szczegółowość powala, pojawił się bas na średnicy jak i ten niski, który potrafi zejść praktycznie do samych czeluści piekieł. Miazga. Słuchawki po tym niepozornym modzie biją na głowę Sennheisery z serii HD5xx, a poziomem zbliżają się do HD600 i HD650, które wygrywają z nimi praktycznie tylko na jednym polu, dynamice.

Za około 100 zł (na allegro nawet taniej) dostajemy wspaniałe słuchawki, które ocierają się o granice high-endu, ale przerobione (koszt około 100-150zł) już ją bez żadnego problemu przekraczają bijąc na głowę wiele konstrukcji, które uważa się za HiFi. Philips modelem SHP-5401 udowodnił, że potrafi zrobić, być może zupełnie przypadkowo słuchawki, które miażdżą wszystko w swoim przedziale cenowym, ale konkurencja nie śpi i już przygotowała coś co może nie tylko im dorównać, ale nawet je pokonać – Superlux HD681 i HD668B, recenzje już wkrótce :).

4 komentarze:

  1. Fajna recka. M.in. dzięki niej zakupiłem opisywane słuchawki:-) Teraz myślę nad recablingiem, ale nie wiem jak je rozebrać, żeby je potem poskładać do kupy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozebranie słuchawek jest banalnie proste. Przede wszystkim musisz uważać przy ściąganiu padów, ponieważ bolce, które je przytrzymują nie są zbyt wytrzymałe, musisz to robić powoli, ale zaraz stanowczo. Po ściągnięciu osłon ukaże się w pełnej okazałości głośnik i nie pozostanie nic innego jak lutowanie ;). Problemem może być recabling na wzór oryginału, tzn kabel puszczony w pałąku, ale nie jest to niewykonalne, chociaż niewątpliwie czasochłonne, dlatego polecam puszczenie kabla osobno z obu muszli.

      Usuń
    2. Ja mam mimo wszystko problemy z ogarnięciem ich, lubię je, dobrze mi grają i nie chce ich zepsuć bo byłbym skazany na słuchawki dołączone do sansy clip... pady to gąbki czy całe "słuchawki"? Gdy nacisnę kciukiem na środek i podciągnę górną część gąbki słyszę jak wyskakuję z jakiegoś zatrzasku, niestety nie ma ich więcej na całej długości, wydaje mi się że ten plastik jest gdzieś jeszcze przyklejony albo coś, ale jak już napisałem nie chce ich rwać na siłę :/ może mam wykręcić te plastikowe wstawki z suwaków (widać małe śrubki, krzyżaki)? Te słuchawki w ogóle zjeżdżają z pałąka? Trochę szukałem już w google, ale odpowiedzi są dość ogólne no i nie dały mi tego co chciałem :P A także chciałbym kabel wymienić no i może odkleić tą Flizelinę ;)

      Usuń
  2. właśnie kupiłem te słuchawki i trochę cisną mnie w uszy, zastanawiałem się czy nie da się czegoś zrobić z gąbką w padach żeby umilić sobie słuchanie - nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale ty usunełeś całą gąbkę z padów? czy fizelina o której piszesz to coś innego? Wcześniej widziałem jakieś recenzje na necie i ludzie pisali (możliwe że chodziło o inne słuchawki) że zdejmują firmowe pady i zakładają skarpetki - wiecie jak to wpływa na wygode? Do tego prawa strona trochę skrzypi. Czytałem też że po kilku dniach powinny się rozciągnąć i będzie dobrze. W sumie mógłbym je jescze zwrócić do sklepu. Możecie coś poradzić?

    Arek

    OdpowiedzUsuń